Światowy autorytet w dziedzinie konkurencyjności w sektorze biznesowym
Europie
Szwajcaria
Stefan Garelli, powszechnie uważany za światowy autorytet w dziedzinie konkurencyjności, był pionierem zarówno badań, jak i teorii w tej konkretnej dziedzinie. Obecnie jest Profesor emerytowany w Instytucie Rozwoju Zarządzania (IMD) w Lozannie w Szwajcarii, a także emerytowanym profesorem World Competitiveness na tej samej uczelni.
Ktoś aktywnie zaangażowany w świat biznesu, Stephane Garelli był, wśród wielu innych stanowisk, Prezes Zarządu i udziałowiec „Le Temps”, wiodącej szwajcarskiej gazety francuskojęzycznej, Był także Prezesem Zarządu Holdingu Finansowo-Bankowego Sandoz oraz Członkiem Zarządu Banque Edouard Constant.
Oprócz wyżej wymienionych stanowisk Stephane Garelli również pełnił funkcję Dyrektora Zarządzającego Światowego Forum Ekonomicznego oraz corocznych spotkań w Davos i był stałym starszym doradcą europejskiego kierownictwa firmy Hewlett-Packard.
Wśród różnych instytutów, których jest członkiem, są m.in. China Enterprise Management Association, Zarząd Fundacji Jean Monet pour l'Europe, Szwajcarska Akademia Nauk Technicznych oraz Meksykańska Rada ds. Konkurencyjności . Stephane Garelli też jest w komitecie doradczym Thai Management Association oraz członkiem komisji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego ds. Zrównoważonego Rozwoju i Dziedzictwa.
Poza tym już imponujące osiągnięcia, Stephane Garelli jest autor bestsellerów ze swoją najnowszą książką, „Czy jesteś tygrysem, kotem czy dinozaurem” opublikowane w kilku językach.
Stephane Garelli był członkiem Zgromadzenia Konstytucyjnego w swoim lokalnym stanie Vaude w Szwajcarii w latach 1999-2002.
Znany mówca konferencyjny, Stephane Garelli, w każdym ze swoich wystąpień wnosi praktyczne pomysły dotyczące przyszłości biznesu. Mieszka w Szwajcarii i prezentuje w języku angielskim i francuskim.
Dziś jest inaczej. To recesja „K”. Jedna część gospodarki znajduje się na krawędzi bankructwa, jak transport lotniczy, turystyka, wydarzenia i kultura, podczas gdy inna, e-commerce, żywność i oczywiście farmaceutyki, kwitnie. Prognozowanie ekonomiczne jest zatem skomplikowane, ponieważ musisz zdekonstruować dane sektor po sektorze, aby uzyskać wyraźniejszy obraz.
Pierwszą konsekwencją recesji w kształcie litery K jest koncentracja władzy, zwłaszcza finansowej, w niewielkiej liczbie firm. Apple ma wyższą wartość giełdową niż łączna wycena 2000 spółek o najmniejszej kapitalizacji indeksu S&P (Russell Index). Nadmierna kapitalizacja niektórych grup, zwłaszcza w sektorze cyfrowym, podnosi kwestię osłabienia konkurencji, głównie poprzez nadużywanie pozycji dominującej.
Po drugie, pomoc państwa zaciera rzeczywisty wpływ recesji na niektóre sztucznie wspierane firmy. Są to tak zwane firmy „zombie”, które prawdopodobnie zniknęłyby nawet bez kryzysu.
Tradycyjne reguły fiskalne, takie jak maksymalny dług publiczny w wysokości 60% PKB, zniknęły – i to na długi czas. OECD szacuje, że całkowity dług publiczny jej członków osiągnął w 137 roku około 2020% ich łącznego PKB. Szacuje się, że rządy wydały około 6000 miliardów dolarów na utrzymanie gospodarki na powierzchni podczas pandemii.
Poza długiem istnieje ryzyko, że taka polityka podsyci inflację. Od 2022 r. będziemy świadkami powrotu banków centralnych do bardziej „konwencjonalnych” polityk.
Rządy będą bardziej interwencjonistyczne. Do swojego wsparcia dodadzą rygorystyczne warunki, takie jak ingerowanie w opcje strategiczne lub zapobieganie takim praktykom, jak wypłata dywidend i przejęcia spółek. Współpraca z rządami i zrozumienie ich funkcjonowania będzie priorytetem dla liderów firm.
Świat staje się bardziej polityczny.
Ten ostatni charakteryzował się jednym globalnym rynkiem o opłacalności i wysokich zyskach. Można to podsumować jako „Just in Time”. Nowy rozdział charakteryzuje się rozdzieleniem gospodarek i powielaniem technologii. Celem jest zmniejszenie uzależnienia od dostaw z innych krajów. Celem jest opracowanie modelu „Just in Case”, bezpieczniejszego, bardziej odpornego i droższego.
Poza tym, ponieważ kryzysy mogą nadal występować w przyszłości, pojawia się nowa koncepcja zarządzania katastrofami. Oznacza to zarządzanie zdarzeniami o małym prawdopodobieństwie (pandemia), ale bardzo dużym wpływie. Będzie to oznaczać alokację zasobów zablokowanych na długi czas (takich jak zapasy masek, szczepionek itp.), a tym samym większy koszt.
Żegluga, która stanowi 80% światowego handlu, ucierpiała z powodu zatłoczenia portów i braku pracowników, w tym kierowców ciężarówek, do transportu towarów na lądzie. Ceny wzrosły, podsycając oczekiwanie na ponowną inflację.
Taka sytuacja może się pogorszyć w nadchodzącym miesiącu. Tymczasem firmy walczą.
Bariery wejścia w wielu przedsiębiorstwach tym samym spadają i mogą mieć również wpływ na instytucje publiczne, na przykład w przypadku tworzenia pieniądza cyfrowego.
Wyzwanie: kto jutro będzie moimi konkurentami i skąd będą pochodzić?
Jednak dzisiaj brak dostaw, wąskie gardła w dostawach, wzrost płac i inflacja wskazują, że tania globalizacja osiągnęła swój kres. Ponadto harmonizacja globalnych podatków i proliferacja przepisów zwiększą koszty działania.
Tym samym nowy model biznesowy położy nacisk na bezpieczeństwo dostaw i odporność na efektywność cenową. Niezawodność staje się nazwą gry.
Krótko mówiąc „masz wybór, pod warunkiem, że jest on mój”.
Gospodarka o obiegu zamkniętym jest jednym z przykładów tego, jak konsumenci zmuszają firmy do wprowadzenia zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska w ich łańcuchu wartości i ofercie biznesowej. Jest to część bardziej znaczącego ruchu na rzecz polityki ESG (środowiskowej, społecznej, zarządzania). Firmy powinny uwzględniać priorytety społeczeństwa w szerszych kwestiach, takich jak zmiana klimatu, przejrzystość czy etyka.
Dokładniej, na znaczeniu zyskać będzie bezpieczeństwo produktów (poprzez procesy certyfikacji, w tym normy zdrowotne i sanitarne) oraz przejrzystość.
Konsumenci będą nieugięci w kwestii lepszego poznania i monitorowania sposobu wytwarzania i dystrybucji produktu, dopóki do nich nie dotrze. Pociągną też firmy do odpowiedzialności za zarządzanie tym innowacyjnym podejściem do łańcucha wartości.
Ponadto oznaczać będzie większą otwartość na żądania społeczeństwa obywatelskiego, które narzuca nowe priorytety, takie jak zmiana klimatu, różnorodność biologiczna, etyka i przejrzyste zarządzanie.
Zysk pozostanie podstawowym celem; jednak będzie musiał być połączony z celami społecznymi.
Taka wielowymiarowa nowa struktura obciąży kierownictwo i pracowników oraz prawdopodobnie będzie wymagała nowych kompetencji.
Ta nowa generacja jest napędzana przez:
„Meizm”; egocentryczne podejście do życia,
Dążenie do przejrzystości, co oznacza, że nic nie powinno być poufne,
chęć poprawy stanu świata, przede wszystkim poprzez zrównoważony rozwój,
Przekonanie, że „darmowe jest fajne”, co implikuje ponowną ocenę modeli rentowności dla firm.
Ten nowy paradygmat potwierdza stwierdzenie Petera Druckera: „Zmiany w społeczeństwie mają teraz większy wpływ niż zmiany w zarządzaniu”.
Firmy, które ignorują ten nowy fakt, staną w obliczu silnych przeszkód ze strony konsumentów, społeczeństwa i rządów.
Zwycięzcy będą musieli radzić sobie z większą niepewnością i większym dyskomfortem. Powinni pielęgnować zdrowe poczucie ambicji dla swojej organizacji i siebie. Wytrzymałość i umiejętność szybkiego odkrywania siebie na nowo są kluczem do sukcesu.
Firmy muszą stymulować wyobraźnię (dlaczego nie?), energię (dlaczego nie teraz) i zaangażowanie (dlaczego nie ja).
Firmy coraz częściej są kwestionowane, zwłaszcza przez millenialsów, o ich wkład w społeczeństwo, wykraczający poza wyniki finansowe. „Legalność” działań firm – zgodnych z prawem – już nie wystarcza w świecie, w którym opinia publiczna domaga się również „legitymizacji” – dostosowania się do wyższego standardu.
W takim świecie firmy będą musiały odpowiedzieć na szersze pytanie: „dlaczego my”?
Zwycięzcami jutra są ci, którzy szybko rozpoznają liczne możliwości w szybko zmieniającym się środowisku. Zrealizują też swoje pomysły szybciej niż inni.
Nawet jeśli pandemia nie zatrzyma się w konkretnym momencie (a jest to różnica w porównaniu z wojną), przyspieszy zmiany i innowacje w firmach. Będzie to również oznaczać spędzanie większej ilości czasu na sposobie myślenia i wartościach, zwłaszcza jeśli pracownicy będą coraz częściej pracować zdalnie.
Krótko mówiąc, czas na odwagę!
„Świat” nigdy nie był tak konkurencyjny jak dzisiaj. Dzięki postępowi technologicznemu pole gry znacznie się poszerzyło. Nowi i głodni uczestnicy zdobywają udział w biznesie. Firmy o ugruntowanej pozycji, a także stany i osoby prywatne, jeśli mają przetrwać, muszą wypracować nowe nastawienie i znaleźć nowe sposoby na zwiększenie swojej konkurencyjności. Zaletą książki Stephane'a Garelli jest przypomnienie nam wszystkim, że jeśli nie uda się przeżyć i pozostać w najwyższej klasie, nadchodzące lata mogą stać się dość bolesne”.
„Globalna konkurencja znacząco zmieniła większość branż. Stephane Garelli, z doświadczeniem IMD World Competitiveness Yearbook, wnosi interesujące, otwierające oczy spostrzeżenia na ten kluczowy temat”.
„Każdy światowy lider uzna tę pracę nie tylko za ważną, ale za konieczność”.
„Dzisiaj konkurencyjność jest na pierwszym miejscu w naszym programie w Nestlé. Stéphane Garelli jest jednym z najbardziej stymulujących myślicieli, jakich spotkałem na ten temat, a jego badania, pisma i nauczanie miały duży wpływ na sposób, w jaki podchodzimy do tego fundamentalnego wyzwania w Nestlé.”
„W świecie, który staje się coraz bardziej zglobalizowany, Dubaj nieustannie zmienia się, aby utrzymać swoją przewagę konkurencyjną nad innymi miastami. Praca Stephane Garelli wywarła silny wpływ na nasze strategie, pozwalając nam skupić się na nietradycyjnych środkach budowania konkurencyjności”.